Nusa Penida to niewielka wyspa o powierzchni podobnej co Świnoujście. Na tej małej przestrzeni znaleźć można wiele rajskich widoków, które zaliczamy do jednych z najpiękniejszych, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Warto zarezerwować sobie sporo czasu na zwiedzanie, bo po Nusie porusza się dość wolno i pokonanie kilkunastokilometrowych odległości nierzadko wymaga godziny. Oczywiście jeśli macie mało czasu, największe atrakcje na Nusa Penida da się skompresować nawet do jednego dnia zwiedzania. Bardzo intensywnego, ale jednak 😉
Kelingking Beach
💵 Koszt: 5 000 IDR
🔺 Poziom trudności: 🔥🔥🔥
Niech Was nie zmyli nazwa. Kelingking Beach to owszem, plaża, ale mówić o tym miejscu tylko w kontekście (cudownej) plaży, to tak jakby nie powiedzieć nic. Zacznijmy więc od początku. Tak, Kelingking Beach to plaża. Charakteryzuje się drobnym, żółtym piaskiem i błękitną wodą, które mieszają się ze sobą pod wpływam ogromnych fal, łamiących się przy brzegu. Unikalności Kelingking Beach nadaje jej położenie. Plaża zlokalizowana jest u stóp niesamowitej formacji skalnej.
Wiele osób kojarzy Nusa Penida właśnie dzięki bajecznym zdjęciom Kelingking Beach. To bez wątpienia najbardziej pożądana atrakcja na Nusa Penida. I choć zdjęcia w sieci często naginają rzeczywistość, to Kelingking Beach na żywo robi jeszcze większe wrażenie! Bez namysłu wrzucamy ją do czołówki najpiękniejszych miejsc, jakie w życiu widzieliśmy. Spróbujcie mimo wszystko oderwać czasem oczy od plaży, bo w oddali można wypatrzyć pływające w morzu ogromne manty!
Zejście na Kelingking Beach
Droga na plażę wiedzie najpierw grzbietem skały, mniej więcej do połowy jej długości. Ten odcinek pokonuje najwięcej osób ze względu na to, że znajduje się tam chyba najsłynniejszy na Nusa Penida punkt widokowy. Czy ten odcinek jest trudny? Cóż, spacerek to to nie jest, ale we właściwym obuwiu (NIE w japonkach, NIE w sandałkach) nie powinien stwarzać większych kłopotów. Zabawa zaczyna się dalej.
W połowie długości skały zaczyna się bardzo stroma ścieżka prowadząca w dół, do plaży. Nie jestem pewna, czy „ścieżka” to dobre słowo. Trasa momentami zdaje się prowadzić po niemal pionowych ścianach z wyżłobionymi w skale dziurami na nogi. Bardzo pomocne są prowizoryczne, bambusowe poręcze, którymi można się wspierać. Trzeba być jednak ostrożnym, bo często trzymają się one jak… no ledwo się trzymają. Ostatnie metry szlaku pokonuje się z pomocą liny. Teoretycznie można się nią wspomóc i podejść do drewnianej drabinki, opartej o głaz zaraz przy plaży. Drabinka poprowadzi Was bezpośrednio na plażę. W naszym przypadku jednak lina była zahaczona w taki sposób, że nie mogliśmy dotrzeć do drabiki. Musieliśmy zejść po pionowej skale, asekurując się liną.
Czy warto zejść na sam dół Kelingking Beach?
Często to właściwa perspektywa sprawia, że widok wygląda majestatycznie z wysokości, a rozczarowuje na miejscu. To zupełnie NIE jest ten przypadek! Zejście na plażę funduje ogromną dawkę przeżyć. Najpierw dostarcza adrenalinę podczas samej drogi, gdzie więcej jednak jest skupienia i technicznych wyzwań, niż podziwiania widoków. Później, wraz z pierwszymi krokami, przychodzi euforia – daliśmy radę, jesteśmy na dole! Zaraz po niej natomiast pojawia się zachwyt. Plaża jest wybitnie piękna i bardzo ustronna, co akurat nie dziwi patrząc na poziom trudności zejścia w dół (spoiler – w górę dużo łatwiej nie jest, zwłaszcza w pełnym słońcu).
Koszty
Przy dojeździe na parking pobierana jest opłata w wysokości 5000 IDR od osoby, czyli około 1,35 PLN.
O czym warto pamiętać odwiedzając Kelingking Beach?
- Dobre obuwie to podstawa! Zostawcie sandały czy japonki, a ubierzcie chociaż sportowe obuwie. W przeciwnym razie stwarzacie zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla innych. W niektórych miejscach jeśli popełnicie błąd, możecie spaść z klifu i pociągnąć ze sobą tych, którzy stoją za Wami.
- Weźcie zapas wody. Szlak jest wyczerpujący, a prażące słońce dodatkowo nie pomaga.
- Nie bez powodu na plaży zazwyczaj jest garstka osób. Droga w dół naprawdę nie należy do łatwych. Atrakcje na Nusa Penida bywają trudno osiągalne, a ta jest tego koronnym przykładem. Czy schodzić na plażę? Nie chcę Wam doradzać, bo każdy musi podjąć decyzję znając możliwości swojego organizmu. Mogę tylko powiedzieć, że gdybyśmy raz jeszcze mieli podejmować decyzję, byłaby taka sama – poszlibyśmy na sam dół.
- Na samej górze oraz w drodze do punktu widokowego zazwyczaj znajdują się tłumy ludzi. W związku z tym warto zacząć dzień zwiedzania właśnie od Kelingking Beach, bo po zatłoczonym szlaku idzie się jeszcze trudniej. Najlepiej dotrzeć na miejsce między 7 a 9 rano.
Broken Beach
💵 Koszt: 10 000 IDR (w tym wstęp do Angel’s Billabong)
🔺 Poziom trudności: 🔥
Przy Broken Beach musimy z wyjaśnieniem posunąć się o krok dalej, niż przy Kelingking Beach. Broken Beach nie jest plażą, a przynajmniej nie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu! Na Broken Beach składa się kamienny łuk powstały na skutek zawalenia się części skały, zatoczka do której woda wpływa właśnie przez wspomniany łuk oraz, owszem, coś na kształt plaży. Rzecz w tym, że nie jest ona osiągalna i można jedynie podziwiać ją z góry.
Przy Broken Beach najlepiej po prostu pospacerować i podziwiać widoki. Piesze szlaki po okolicy są łatwe i wiodą po (raczej) prostym terenie. To na co trzeba uważać, to klify. W większości nie są one niczym zabezpieczone, więc trzeba się pilnować, żeby nie spaść podczas zbyt ekwilibrystycznej sesji zdjęciowej.
Koszty
Przy dojeździe na parking pobierana jest opłata w wysokości 10 000 IDR od osoby, czyli około 2,70 PLN. Idąc do sąsiadującego z Broken Beach Angel’s Billabong (te atrakcje na Nusa Penida położone są bardzo blisko siebie) nie trzeba już nic dodatkowo płacić.
O czym warto pamiętać odwiedzając Broken Beach?
- Dojazd pod Broken Beach jest trudniejszy niż spacerowanie w okolicach. Miejcie to na uwadze wybierając się tam własnym pojazdem. Niemniej, jeśli zależy Wam, żeby którąś z atrakcji Nusa Penida pokonać w japonkach, wybierzcie właśnie tą 😉
- Będąc przy Broken Beach warto odwiedzić znajdujący się tuż obok Angel’s Billabong.
Angel’s Billabong
💵 Koszt: 10 000 IDR (w tym wstęp na Broken Beach)
🔺 Poziom trudności: 🔥
Angel’s Billabong to naturalny basen, zlokalizowany tuż przy Broken Beach. Tworzy się on podczas przypływu, gdy fale przedostają się przez jeden z klifów. Gdy nadejdzie odpływ, naniesiona wcześniej, krystalicznie czysta woda zostaje „na lądzie” tworząc naturalny infinity pool.
Kąpiel w takim musi być świetnym przeżyciem. Ważne jednak, aby nie zapominać o kwestiach bezpieczeństwa. Gdy tylko fale zaczną dostawać się na teren basenu, należy go natychmiast opuścić. Natura potrafi być nieprzewidywalna, a fale duże i niewiele trzeba, żeby „wymyć” pływających w basenie i wynieść na otwarte morze. Dlatego podczas przypływów pływanie w Angel’s Billabong jest zabronione.
Koszty
Analogicznie jak w przypadku Broken Beach – przy dojeździe na parking pobierana jest opłata w wysokości 10 000 IDR od osoby, czyli około 2,70 PLN. Opłata jest jedna dla obu atrakcji.
O czym warto pamiętać odwiedzając Angel’s Billabong?
- Trasa spacerowa przy Angel’s Billabong jest dość prosta więc, podobnie jak tą przy Broken Beach, możecie pokonać nawet w klapkach.
- Będąc przy Angel’s Billabong warto odwiedzić znajdującą się tuż obok Broken Beach.
- Jeśli chcecie popływać w naturalnym basenie, upewnijcie się, że będziecie tam w trakcie odpływu.
Peguyangan Waterfall
💵 Koszt: do 10 000 IDR
🔺 Poziom trudności: 🔥🔥
Peguyangan Waterfall to kolejne naturalne baseny, tym razem ukryte na terenie świątyni hinduistycznej (należy mieć na sobie sarong). Nie spodziewajcie się jednak, że znajdziecie je w zamkniętym pomieszczeniu. Nic bardziej mylnego! Świątynia zbudowana jest w skale tuż przy klifie. Wzdłuż tego właśnie klifu będzie wiodła trasa. Pokonuje się ją nie inaczej, jak drewnianymi i kamiennymi schodami. Spodziewajcie się ich przez większość trasy. To, czego na pewno nie zabraknie, to piękne widoki. To typowe atrakcje na Nusa Penida. Błękit wody i biel pieniących się, złamanych fal są niesamowicie intensywne.
Między schodami, a basenami znajduje się wspomniana już świątynia. W tej okolicy droga zmienia się. Pojawiają się kamienne ścieżki oraz strumyki, przez które przechodzi się po prowizorycznych kładkach, lub pokonuje celnym skokiem. Pokonując ten fragment trasy możecie trafić na obrzędy religijne. Poczekajcie wtedy, aż rytuał się zakończy i będziecie mogli przejść.
Klify przy Peguyangan Waterfall (nie mamy zdjęć samych basenów)
Organizacja przy basenach
Gotowi żeby wskoczyć do wody? No to hop! Cieszcie się orzeźwiającym chłodem oraz widokami, które stają się coraz lepsze wraz z przemieszczaniem się do kolejnych basenów. W ostatnim doświadczyć możecie czegoś na kształt infinity pool. Możecie z niego podziwiać ogromne fale rozbijające się pod Wami lub wypatrywać manty. Ale! Jeśli fale są zbyt duże, należy unikać przebywania w ostatnim z basenów ze względów bezpieczeństwa.
W okolicy samych basenów podłoże może stać się dużo bardziej śliskie. Jeśli macie ze sobą buty do wody, w tym miejscu warto je założyć – będzie Wam łatwiej się poruszać. W skrócie – wszędzie jest mokro. Miejcie to na uwadze, bo możecie nie znaleźć suchego miejsca na przechowanie swoich rzeczy. My skorzystaliśmy z wodoodpornego plecaka typu drybag, który idealnie sprawdza się na takie okazje.
Koszty
Wejście i parking są darmowe, natomiast wypożyczenie sarongu, obowiązkowego na terenie świątyni, kosztuje 10 000 IDR, czyli ok. 2,70 PLN.
O czym warto pamiętać odwiedzając Peguyangan Waterfall?
- Końcówka podejścia może być śliska. Jeśli macie w swoim bagażu buty do wody, weźcie je ze sobą na tę wycieczkę.
- Na terenie świątyni należy nosić sarong (taka chusta osłaniająca ciało od pasa w dół). Można skorzystać z własnego lub wypożyczyć na wejściu. Ale! Znamy historie (z pierwszej ręki, nie zasłyszane w internetach), w których osoby posiadające własny sarong były naciągane na inne opłaty, np. za parking. My wypożyczaliśmy sarong i za nic więcej nie płaciliśmy.
Diamond Beach
💵 Koszt: 10 000 IDR
🔺 Poziom trudności: 🔥🔥
Nareszcie coś z „beach” w nazwie, co jest głównie plażą! Nazwa Diamond Beach wzięła się od skał zlokalizowanych na wprost plaży, które kształtem przypominają diamenty. Podobnie jak Kelingking Beach, Diamond Beach ulokowana jest tuż przy wysokim klifie. Droga na nią jest jednak nieporównywalnie prostsza, choć bez ciekawych smaczków się nie obejdzie.
Zejście na Diamond Beach
Początkowo jest sielanka. W dół prowadzą kamienne schody, a po boku znajdują się liny, pełniące funkcję poręczy. Im dalej w dół, tym sprawa lekko się komplikuje, bo poręcze zaczynają znikać, a skalny sufit jest zaskakująco nisko. Jest to problematyczne właśnie na „nawrotkach” schodów, gdzie schylając się trzeba pokonywać kolejne stopnie, zakręcać i dbać o to, żeby nie spaść w przepaść. W dalszej części trasy pojawiają się duże kamienie, które można pokonać wspomagając się liną.
A co znajdziecie na dole? Diamond Beach jest dość długa, a ogromne skalne klify potęgują uczucie izolacji oraz potęgi natury. Ze względu na położenie, nie ma tam idealnych widoków o zachodzie słońca. Dzięki temu późnym popołudniem można delektować się błogim spokojem na plaży, bo większość osób wybiera te „zachodowe” miejscówki.
Koszty
Przed wejściem na teren pobierana jest opłata w wysokości 10 000 IDR od osoby, czyli około 2,70 PLN.
O czym warto pamiętać odwiedzając Diamond Beach?
- Dobre obuwie to nadal podstawa, choć tu macie mniejsze szanse żeby zginąć w japonkach, niż na Kelingking Beach 😉
- Przyda się zapas wody.
- Jeśli szukacie miejsca na piękny zachód słońca, wybierzcie coś innego, nie Diamond Beach.
Crystal Bay
💵 Koszt: 5000 IDR
🔺 Poziom trudności: 🔥
Jeśli szukacie plaży na miłe popołudnie, obierzcie kierunek na Crystal Bay. To właśnie Crystal Bay słynie z pięknych zachodów słońca, ponoć najpiękniejszych na całej Nusie. My za bardzo nie mieliśmy okazji na podziwianie innych, ale przyznajemy, że zachody w Crystal Bay są cudowne ❤️ Słońce chowające się za skałą tylko po to by za chwilę na moment pokazać się w szczelinie skalnej i zniknąć już skutecznie, to naprawdę piękny widok.
Sama plaża również należy do kategorii bardzo przyjemnych. Tym razem bez żadnych schodów, lin czy skakania po kamieniach. Ot po prostu plaża. Dodatkowo w jej okolicy znajdują się ciekawe alternatywy – Pandan Beach i Pasih Andus (Smoky Beach). Niestety, nie udało nam się ich zobaczyć, bo zostaliśmy pokonani przez zatrucie pokarmowe. Tym bardziej, jeśli wybierzecie się na którąś z nich, koniecznie dajcie nam znać w komentarzu, jak wrażenia.
Koszty
Przy wjeździe na parking pobierana jest opłata w wysokości 5000 IDR od osoby, czyli około 1,35 PLN.
O czym warto pamiętać odwiedzając Crystal Bay
- Droga wyjazdowa z Crystal Bay jest bardzo stroma.
Transport po Nusa Penida
Jest kilka sposobów na poruszanie się po wyspie – od skutera zaczynając na samochodzie z prywatnym kierowcą kończąc. Opisałam je bardziej szczegółowo w artykule o tym, jak poruszać się po Nusa Penida. Dowiecie się z niego m.in. jakie są koszty poszczególnych rozwiązań, oraz jak najwygodniej zwiedzać atrakcje na Nusa Penida.
Nusa Penida to nasza indonezyjska perełka. Niestety, nie mogliśmy zostać na niej dłużej ze względu na drastycznie słaby internet, który nie pozwalał nam na pracę. Co jak co, ale dostęp do sieci to element niezbędny życia cyfrowych nomadów. Chciecie zobaczyć, jak wyglądają podróże z pracą? Odwiedźcie koniecznie nasz Instagram.
