fbpx

Ceny w Kolumbii. Ile kosztuje podróż po kraju Shakiry

Moneta 200 pesos kolumbijskich

Ceny w Kolumbii. Ile kosztuje podróż po kraju Shakiry

1920 1080 Ania Boczar

Bez wątpienia, Kolumbia jest jednym z tańszych krajów Ameryki Południowej. Jednak po mieszkaniu tam przez ponad 1,5 miesiąca (jesienią w 2019 roku) mamy Wam do powiedzenia nieco więcej 😉 Zatem bez zbędnego przedłużania, zobaczcie jakie ceny spotkacie w Kolumbii.

Kolumbię odwiedziliśmy w naszej podróży dookoła świata. Gdy podjęliśmy decyzję, że chcemy przenieść się z Azji Południowo-Wschodniej do Ameryki Południowej, postanowiliśmy rozpocząć naszą przygodę z Ameryką Łacińską właśnie od Kolumbii. Po drodze spędziliśmy kilkanaście dni w Stanach Zjednoczonych i finalnie do Medellin przylecieliśmy z Miami.

Za lot dla jednej osoby na trasie Miami -> Medellin zapłaciliśmy 387,40 PLN. W cenie tej znajdował się zarówno mały bagaż podręczny jak i rejestrowany. Polityka bagażowa linii Viva Air sprawiała, że latając z nimi najdogodniejszą dla opcją było kupowanie biletu w ciut droższej taryfie. Niestety, najtańsza pozwala na wniesienie na pokład tylko małego bagażu. Chcąc przewieźć coś więcej, trzeba było liczyć się z dodatkowymi opłatami, które niekoniecznie wychodziły taniej niż wyższa taryfa 😉

Ceny transportu po kraju

Transport międzymiastowy

Zdecydowanie największą część kosztów związanych z transportem w Kolumbii pochłonęły nam loty krajowe. Ceny lotów w Ameryce Południowej niestety nie są zbyt niskie (zwłaszcza dla osób, które przyzwyczajone są do cen w europejskich i azjatyckich tanich liniach 😉), jednak łącząc pracę z podróżą ten środek transportu był dla nas bardziej opłacalny. Pokonanie tych samych tras lądem zajęłoby nam dużo więcej czasu. Poruszanie się po Kolumbii transportem naziemnym jest czasochłonne ze względu na górzysty charakter tego kraju. Wybór autobusu często wiązałby się z bezpłatnym urlopem, więc lepiej nam było normalnie pracować i pokonać trasę jak najszybciej.

Loty w Kolumbii mieliśmy dwa. Pierwszy z Medellin do Santa Marta (197,85 PLN/osobę), a drugi z Santa Marta do Bogoty (203,05 PLN/osobę). W obu przypadkach zdecydowaliśmy się na tanią linię latającą po Kolumbii i Peru, czyli Viva Air.

Transport autobusowy wybraliśmy podróżując na krótkiej trasie z Medellin do Guatapé. Za bilet w jedną stronę dla jednej osoby zapłaciliśmy około 17 PLN. Więcej na ten temat tego przejazdu napisaliśmy w artykule ”Jak dojechać z Medellin do Guatapé (Piedra de Peñol)”.

Transport po miastach w Kolumbii

Dość często decydowaliśmy się na przejazdy Uberem, ale nie to najbardziej podniosło te koszty. Pojedynczy kurs Uberem kosztował nas średnio około 5 PLN za osobę i niekoniecznie była to droższa opcja niż transport publiczny. Na przykład za przejazd metrem w Medellin płaciliśmy około 3 PLN za osobę. Jeśli byliśmy w stanie dotrzeć gdzieś bezpośrednio metrem, to z tej opcji korzystaliśmy. Jeśli jednak wiązałoby się to z dodatkową przesiadką, decydowaliśmy się na Ubera ze względu na oszczędność czasu. Dobrze jednak wiedzieć, że Uber nie jest legalnym środkiem transportu w Kolumbii. Przez to kierowcy mogą prosić Was o zajmowanie miejsca z przodu, aby sprawiać pozory jazdy ze znajomym.

Podróżując większą ekipą może się okazać, że poruszanie się Uberem będzie dla Was bardziej ekonomiczne. Warto jednak choć raz zrobić sobie wycieczkę metrem z przesiadką na cable car, będący częścią transportu publicznego w Medellin. Z wagoników roztaczają się piękne widoki na miasto. Warto na własne oczy zobaczyć jak czyste i zadbane jest metro w Medellin (oczko w głowie mieszkańców) oraz jak działa tamtejszy transport zintegrowany.

Transport z lotnisk w Kolumbii

Sporo też wydawaliśmy na transport z lotnisk w Kolumbii oraz na kolumbijskie lotniska. Zwykle były one dość mocno oddalone od centrum miast, do których zmierzaliśmy, więc ceny takich przejazdów znacząco wzrastały.

Ze względu na goniący nas czas, często decydowaliśmy się na transport prywatny na trasie z lotniska. Dodatkowym aspektem było bezpieczeństwo, zwłaszcza gdy jechaliśmy w późnych godzinach wieczornych lub nocnych. Transport taksówką z lotniska José María Córdova do naszego mieszkania w Medellin, kosztował około 85 PLN. Wracając na to lotnisko pojechaliśmy Uberem i zapłaciliśmy wówczas około 60 PLN. Cena przejazdu Uberem z lotniska w Bogocie do naszego mieszkania w dzielnicy Chapinero Alto wynosiła około 35 PLN. Droga powrotna na to lotnisko w stolicy, również Uberem, kosztowała około 30 PLN.

Ceny noclegu

Analizując nasze wydatki możecie dostrzec, że ceny noclegów w Kolumbii są bardzo różnorodne. W naszym wypadku ceny noclegów wahały się od 60 do 180 PLN za noc. Z czego wynika ta różnica? Przede wszystkim z lokalizacji.

Najwięcej zapłaciliśmy za noc w domku na plaży w Parque Nacional Natural Tayrona. Nocleg w miastach był kosztem między 60 a 140 PLN. Ceny noclegów powyżej 100 PLN dotyczyły miejsc w „dobrych dzielnicach” Medellin czy Bogoty. Gdy decydowaliśmy się na noclegi w teoretycznie mniej bezpiecznych lokalizacjach, byliśmy w stanie tę cenę zredukować (czasem nawet o połowę). Co ważne, w każdym z miejsc, w których spaliśmy, czuliśmy się dobrze i bezpiecznie. Zazwyczaj były to bloki z ochroną na wejściu.

Dodatkowo warto tu wspomnieć, że w kolumbijskich miasta często nawet jedna ulica potrafi robić olbrzymią różnicę w poziomie bezpieczeństwa. Dlatego wybierając miejsce, w którym się zatrzymacie, zwróćcie uwagę nie tylko na bezpieczeństwo dzielnicy, ale też na wzmianki o lokalizacji w opiniach na temat mieszkania. Jeśli Wasi poprzednicy czuli się tam bezpiecznie, najpewniej Wy też nie będziecie mieli z tym problemu. Pamiętajcie, że w Bogocie czy Medellin te “mniej bezpieczne dzielnice”, to nie tylko osiedla slumsów obrastające wzgórza. W wielu przypadkach to ścisłe centra miast uchodzą za te najmniej przyjemne, zwłaszcza po zmroku.

Oczywiście, jak zwykle w naszym wypadku, koszty noclegu podnosiła konieczność szukania miejscówki z przestrzenią do pracy dla dwóch osób. Jeśli nie będziecie mieć tego warunku, pewnie uda Wam się znaleźć coś jeszcze taniej 😉 Nawet tańsze mieszkania trzymały poziom! Pod względem mieszkań, ceny w Kolumbii były bardzo atrakcyjne w stosunku do jakości jaką w zamian dostawaliśmy.

Ceny jedzenia

Generalizując, ceny jedzenia w Kolumbii są zbliżone do polskich z momentu, gdy wyruszaliśmy w podróż dookoła świata (czyli w styczniu 2019). Średnio każde z nas wydawało dziennie na jedzenie około 25 PLN.

O kolumbijskim jedzeniu wspominaliśmy też na naszym Instagram Stories i dodaliśmy tę relację do jednego z albumów z zapisanymi Stories.

Owoce

W Kolumbii możecie liczyć na tanie i pyszne owoce. Przykładowo, za kilogram awokado płaciliśmy około 6 PLN, papai około 6,50 PLN, a lulo około 7 PLN. Cena za kilogram smoczego owocu oscylowała natomiast w okolicach 8 PLN.

Przekąski na ulicach

W kolumbijskich miastach na każdym kroku można natknąć się na uliczne przekąski. Są one bardzo popularne zarówno wśród turystów, jak i rodowitych Kolumbijczyków. Jak przystało na ceny w Kolumbii, przekąski są również całkiem tanie. Uwaga, wiele z nich jest równie pysznych, co niezdrowych 😉 Nam w pamięć najbardziej zapadły następujące.

Buñuelo

Buñuelo, to taka “kulka” smażona w głębokim oleju. W smaku przypomina pączek nadziany z serem mozarella. Kosztuje zwykle około 0,60 – 2 PLN, w zależności od wielkości.

Empanadas

Empanadas to “po naszemu” rodzaj smażonych pierogów z różnego rodzaju farszem. Można znaleźć zarówno warzywne, jak też np. z mięsem i ryżem. W Medellin popularne są również empanadas zawierające czerwoną fasolę. Koszt to około 0,60 – 2,50 PLN za sztukę, a cena zależy od rozmiaru.

Mango biche

Mango biche to po prostu pokrojone mango z dodatkiem soli i/lub soku z limonki. Ceny mango biche wahają się w okolicach 2 PLN.

Obleas

Obleas są waflami (typu andrut) z bardzo różnym nadzieniem – od karmelu aż po dżem. Dodatkowo, w niektórych miejscach można było jeszcze wybrać sobie posypkę. Ceny obleas zaczynały się od 2 PLN.

Smażony kokos

Na koniec gwóźdź programu. Kokos smażony w głębokim tłuszczu okazał się mistrzostwem świata! Zwłaszcza, że kolumbijskie kokosy mocno różniły się w smaku od tych, do których przyzwyczaiła nas Azja. Smażony kokos kosztował około 2 PLN.

Jedzenie na mieście

Śniadania i kolacje jadaliśmy w domu. Na mieście, oprócz wspomnianych przekąsek, jadaliśmy czasem obiady. Uogólniając, można przyjąć, że co drugi obiad jedliśmy poza domem. Do najpopularniejszych kolumbijskich dań, zwłaszcza w okolicach Medellin, należy Bandeja Paisa, czyli potrawa łącząca w sobie wiele smaków. Znajdziecie w niej między innymi mięso (zwykle kilka rodzajów), jajko, awokado, czerwoną fasolę, banana warzywnego, inne warzywa, ryż i arepę. Cena Bandeja Paisa zależna jest od lokalu, lokalizacji oraz wielkości dania i zazwyczaj waha się między 12 a 20 PLN.

Jedno z bardziej nietypowych dań obiadowych, które zapadło nam w pamięć, to papizza. Jest to nic innego jak pizza, której spód bazuje na ziemniakach, zamiast na tradycyjnym cieście. My płaciliśmy za nią między 25 a 35 PLN, ale myślę że są lokale, w których może być tańsza.

Jedzenie w Parque Nacional Natural Tayrona

Koszty jedzenia mocno podniósł nam 4 dniowy pobyt w Parque Nacional Natural Tayrona. Mając śniadania wliczone w ceny noclegu i jedząc tylko jeden ciepły posiłek w tamtejszej restauracji (reszta posiłków bazowała na prowiancie kupionym jeszcze w Medellin) na jedzenie wydaliśmy tam około 150 PLN za osobę. Trudno się jednak dziwić skoro ceny obiadu zaczynały się od około 30 PLN. Za 1,5-litrową butelkę wody płaciliśmy około 11 PLN. Nie są to jednak aż tak kosmiczne ceny jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że mieszkaliśmy w środku dżungli. Brak tu dróg dojazdowych, a trekking od najbliższego miasteczka zajmuje 3 godziny.

Ceny atrakcji turystycznych

Największą część kosztów atrakcji turystycznych stanowiły koszty związane z Parkiem Narodowym Tayrona. Te jednak bardziej szczegółowo opiszemy w osobnym artykule.

Poza Parkiem Tayrona na atrakcje nie wydawaliśmy wiele. Trzy razy poszliśmy na walking tour i koszt napiwków po spacerach wyniósł nas niespełna 90 PLN.

Dodatkowo, będąc w Bogocie postanowiliśmy wyjechać na Górę Monserrate i za bilet dla jednej osoby zapłaciliśmy niecałe 15 PLN. Wracając z góry nie korzystaliśmy z kolejki, tylko zeszliśmy na nogach. Jeśli postanowicie w obie strony pokonać drogę pieszo, to za możliwość podziwiania stolicy Kolumbii z góry, nie zapłacicie nic 😉

Podsumowanie

Bez wątpienia, najdroższym ogniwem wśród kosztów jakie mieliśmy w Kolumbii był nasz czterodniowy urlop w Tayrona Park. Wszystkie koszty związane z pobytem w nim oraz koszty transportu do i z parku to około 1400 PLN. Zatem 4 dni w Tayrona Park to blisko 14% całych naszych wydatków, jakie mieliśmy podczas półtoramiesięcznego pobytu w Kolumbii. Jak więc sami widzicie, w przypadku normalnego życia, ceny w Kolumbii nie porażają.

Do czynników, które mocno zawyżały nasze koszty należy też transport po kraju i decyzja o poruszaniu się samolotami, zamiast autobusami. Tradycyjnie już, ostatnim elementem który zawsze podnosi nam koszty jest nocleg z dobrym WiFi i miejscem do pracy.

Redukując tylko wyżej wymienione warunki, pewnie udałoby nam się tak zmniejszyć wydatki, że koszt dziennego pobytu jednej osoby w Kolumbii wyniósłby 70 – 80 PLN.

Ania Boczar

Uwielbia rozmowy w każdej formie w związku z tym to najczęściej ona odpowiada na Wasze maile, wiadomości oraz komentarze w mediach społecznościowych. Najlepiej czuje się poza domem więc lubuje się w częstych miejscach zamieszkania i odwiedzaniu nowych lokalizacji. Od czasu do czasu lubi wyskoczyć do teatru, najlepiej na dobry musical.

All stories by:Ania Boczar

Ania Boczar

Uwielbia rozmowy w każdej formie w związku z tym to najczęściej ona odpowiada na Wasze maile, wiadomości oraz komentarze w mediach społecznościowych. Najlepiej czuje się poza domem więc lubuje się w częstych miejscach zamieszkania i odwiedzaniu nowych lokalizacji. Od czasu do czasu lubi wyskoczyć do teatru, najlepiej na dobry musical.

All stories by:Ania Boczar