Co to był za miesiąc! W Las Palmas spędziliśmy wspaniałe 4 tygodnie. Mieszkaliśmy w wygodnym mieszkaniu, w którym było wszystko, czego potrzebowaliśmy. Poruszaliśmy się głównie transportem publicznym lub pieszo. To tak w skrócie 😉 Czas pokazać nasze koszty życia w Las Palmas na Gran Canarii. Poniżej znajdziecie bardziej szczegółowy raport finansowy 😉
Newsletter o Gran Canarii
Czy koszty życia w Las Palmas są wysokie?
Lekko spoilerując – tak, koszty życia w Las Palmas są spore, ale… nie muszą takie być 😉 Dużo zależy od zakwaterowania, które w naszym przypadku pochłonęło ponad 60% kosztów! Ważne jest również to gdzie jemy oraz gdzie robimy zakupy. Na dobry początek zobaczcie interaktywne podsumowanie kosztów życia na Gran Canarii i sami powiedzcie, czy to dużo czy mało. Później porozmawiamy o tym, jak owe koszty można przycinać 😉
W Las Palmas mieszkaliśmy w lutym 2019 i z tego czasu pochodzi całe zestawienie kosztów. Do przeliczeń również użyliśmy kursów euro, jakie obowiązywały w tamtym czasie.
Koszty dotarcia do Las Palmas
Lot na Gran Canarię
Do Las Palmas lecieliśmy Ryanairem z Krakowa. Na lotnisko podrzucili nas rodzice naszym samochodem więc realne koszty, o których warto wspomnieć, zaczynają się dopiero od wylotu.
Zdecydowaliśmy się na lot z naszego rodzinnego miasta, ze względu na niekorzystne połączenie naszych cieniutkich kurtek przeciwdeszczowych z temperaturami w styczniu. Udało nam się kupić loty dla dwóch osób w jedną stronę za niespełna 350 zł. Co ważne, w cenie biletu były małe bagaże rejestrowane, czyli takie maluchy, jakie niedawno można było bezpłatnie wnosić na pokład.
Transport na Gran Canarii
Poruszanie się po wyspie, uwzględniało dużo chodzenia pieszo. Przez miesiąc przeszliśmy około 200 km, przy czym nasz rekord to ok. 14,5 km w ciągu jednego dnia.
Transfer z lotniska
Jesteśmy wielkimi fanami pieszych wędrówek i komunikacji publicznej. Jednak przylatując na Gran Canarię w okolicach północy, zdecydowaliśmy się na prywatny transfer. Taksówka na tym odcinku byłaby dość droga więc, jeszcze przed wylotem z Polski, zamówiliśmy kurs za pośrednictwem strony Suntransfers, za który zapłaciliśmy niecałe 30 €.
Komunikacja publiczna
Głównie korzystaliśmy z transportu publicznego, choć niekoniecznie był najbardziej korzystny cenowo. Na Gran Canarii da się dość tanio wynająć auto (z wyprzedzeniem). Czasem opłaca się bardziej już nawet przy dwóch osobach, ale w naszej okolicy musielibyśmy się jeszcze dodatkowo martwić opłatą za parking i miejscem postojowym więc wybraliśmy opcję płacenia za każdy przejazd osobno. Ceny biletów na Gran Canarii zależą od odległości jaką pokonujecie. Nasz najtańszy bilet kosztował 1,65 € za osobę (do ogrodu botanicznego Jardin Canario), a najdroższy 6,80 € (na wydmy w Maspalomas). Chcąc dotrzeć do niektórych zakamarków wyspy, samochód może okazać się niezbędny.
Wynajem samochodu
Podczas tego pobytu nie wynajmowaliśmy samochodu na Gran Canarii, ale całkiem spore doświadczenie w temacie zebraliśmy 1,5 roku później. Doświadczenie to szerzej opisaliśmy w osobnym artykule, poświęconym wynajmowi samochodu i lokalnym wypożyczalniom.
Mieszkanie
Mieszkanie to zdecydowanie najdroższy bohater całego pobytu na Gran Canarii. Właśnie ono stanowczo podbiło nasze koszty życia w Las Palmas. Mieliśmy dwa kryteria, które zawężały nam ofertę i windowały cenę w górę, czyli dobre i stabilne połączenie internetowe oraz miejsce do pracy dla dwóch osób.
Mieszkanie Letici było jedną z tańszych z dostępnych opcji jaką znaleźliśmy. Dodatkowe jego plusy to bliskość plaży oraz wyposażenie. W tym mieszkaniu było wszystko, czego potrzebowaliśmy, a nawet więcej. Mogliśmy nawet kupować tanio pomarańcze i w domu robić z nich sok, za który na mieście zapłacilibyśmy 4 razy tyle.
Musieliśmy dokupić tylko kilka artykułów przemysłowych (środki do prania, ręczniki papierowe i papier toaletowy), za które łącznie wydaliśmy ok. 5 €. W Tajlandii niewiele więcej zapłaciliśmy już za dwie tury prania, a tu praliśmy 2-3 razy w tygodniu 😉 Wtedy jeszcze rozdzielaliśmy ubrania kolorystycznie, a dodatkowo musieliśmy prać pościel i ręczniki – stąd te liczby 😉
Gotowanie w mieszkaniu
Dzięki temu, że w mieszkaniu mieliśmy dobre warunki do pracy i gotowania, dość dużo zaoszczędziliśmy. Po odjęciu kosztów mieszkania, koszt dziennego przeżycia jednej osoby to niecałe 10 €. Od takiej kwoty zazwyczaj zaczynają się posiłki na mieście 😉
Jedzenie
Na jedzenie wydawaliśmy średnio 7 € dziennie za osobę. Było to więcej niż nasze koszty wyżywienia w Polsce (na przełomie 2018 i 2019), jednak jak na kraj euro płynący, myślę że jest to spoko wynik 😉
Kilka razy zdarzyło nam się wyjść wieczorem do knajpki. Za piwo płaciliśmy ok. 2-3 €, a za drinka 5,5 €.
Atrakcje turystyczne
Pod kątem kosztów atrakcji Gran Canaria wyszła nam bardzo ekonomicznie. Trudno się jednak dziwić. Większość miejsc, w które się wybieraliśmy to czyste piękno natury, które zwykle można było zobaczyć za darmo.
Na Gran Canarii trafiły nam się dwa wyjątki od tej przyrodniczej reguły. Postanowiliśmy odwiedzić Dom Krzysztofa Kolumba, który wydał nam się dość fajnym sposobem na lepsze poznanie historii oraz Muzeum Nauki i Technologii (odpowiednik warszawskiego Centrum Nauki Kopernik), które było zlokalizowane ok. 10 minut drogi od naszego mieszkania i okazało się rewelacyjną opcją na deszczowy dzień.
Dodatkowe koszty
Woda
O ile woda z kranu nadaje się do gotowania w niej ziemniaków czy makaronu, to do picia jest raczej średnia. Na pewno smaczniej jest wypić kawę czy herbatę przygotowaną na wodzie butelkowanej. Co za tym idzie – trzeba kupować jej więcej. Baniak, mieszący w sobie 8 litrów wody pitnej, kupowaliśmy za 0,85 € (w sklepach Super Dino oraz Hiper Dino) i była to najbardziej ekonomiczna opcja jaką znaleźliśmy.
Żeby nie było – nie umrzecie od wody kranowej, ale nie znam osoby, która posoliła kawę i tego nie żałowała 😜 Kanaryjska woda jest słona i raczej niesmaczna więc możecie być pewni, że przełoży się to na smak napojów.
Ubezpieczenie
Nie mamy skończonych 30 lat, skorzystaliśmy więc z oferty EURO26 i za roczne ubezpieczenie zapłaciliśmy około 100 zł.
Ubrania
W Las Palmas jest Primark więc wierzę, że zwłaszcza panie zrozumieją, dlaczego nie mogłam nie wybrać się tam na zakupy. Były one niewielkie (nasz bagaż nie pozwalał mi na duży rozmach 🤷♀️), ale kupione za 3 € krótkie spodenki oraz bandana za 2 €, to fajny zakup. Choć jak się okazało, miesiąc później w Tajlandii na Chatuchak Market mogłam te rzeczy kupić jeszcze taniej 🤦♀️
Wiem, że to nie jest obowiązkowy koszt, ale znam osoby, które nie odpuszczają zakupów w Primarku, gdy już trafiają do miasta, w którym się on znajduje. Warto więc mieć go uwzględnionego w budżecie (i bagażu) 😂
Co pozwoliło nam zaoszczędzić
Oprócz wymienionego dobrze wyposażonego mieszkania (umożliwiającego pracę i jedzenie w domu) oraz pieszych wędrówek, jest jeszcze kilka kwestii, które warto wymienić.
Hiper Dino i Super Dino
Ważne było miejsce, w którym robiliśmy zakupy. Na Wyspach Kanaryjskich polecam zakupy w Hiper Dino (hipermarket). Druga, zwykle nieco droższa opcja, to Super Dino (supermarket) i duży SPAR. Najmniej opłacalne są małe SPARy i inne niewielkie sklepiki.
Te różnice potrafią być naprawdę olbrzymie. Pierwszego dnia zrobiliśmy zakupy w małym SPARze i oj bolało. Na przykład za jogurt wydaliśmy 1,49 €, a dokładnie taki sam w Hiper Dino kosztował mniej niż 1 €.
Zabezpieczenie bagażu
Kolejny koszt, który łatwo obniżyć to zabezpieczenie bagaży podczas lotu. Warto jest o to zadbać, zwłaszcza gdy nadaje się plecak, którego zwisające paski, mogą zahaczyć się po drodze na taśmach bagażowych. Jedną z form zabezpieczenia jest folia. Lecąc na Gran Canarię, mieliśmy jeszcze trochę stretchu z przeprowadzki i to nim zawinęliśmy plecaki. W Las Palmas musieliśmy radzić sobie inaczej. Mogliśmy skorzystać z usługi foliowania na lotnisku, która zwykle kosztuje kilkadziesiąt złotych, albo za 0,6 € kupić folię spożywczą. Wystarczyła ona na opakowanie 4 bagaży więc towarzyszyła nam jeszcze w Tajlandii 😉
Dziś możemy Wam powiedzieć, że w dalszej części podróży szybko z zabezpieczania bagażu zrezygnowaliśmy 😉
Szukanie restauracji na Google Maps
Jak wspominałam, mieszkając na Gran Canarii rzadko jadaliśmy na mieście. Czasem jednak nie mieliśmy czasu/ochoty gotować, albo jedliśmy obiad podczas naszych małych wycieczek po wyspie. Zazwyczaj szukaliśmy wtedy miejscówek na mapach Google według dwóch kryteriów – dobre oceny oraz niska cena określana przez „jeden dolarek”. Trafialiśmy wtedy do fajnych miejscówek z lokalnym klimatem jak np. La Bodeguita De La Villa.
Więcej informacji o kosztach
Oczywiście nasze koszty są subiektywne. Mamy dość oszczędny tryb życia i podróżowania. Zachęcamy Was więc do konfrontacji opisanych tu finansów z kosztami określonymi na stronie nomadlist.com, z którego sami korzystamy planując podróż. Mamy jednak na uwadze, że koszty opisane na Nomad List zawsze są sporo wyższe niż te, które my realnie ponosimy.
Według Nomad List miesięczny koszt życia w Las Palmas to ponad $2000 na osobę za miesiąc. Nie zbliżyliśmy się do tej kwoty nawet w kosztach za dwie osoby. Warto jednak zwrócić uwagę, że oni obliczają koszty uwzględniając krótki pobyt (do 3 miesięcy), spanie w tanich hotelach z prywatnymi pokojami i 3 razy w ciągu dnia jedzenie na mieście.
Jeżeli interesują Was koszty innych miejsc niż Gran Canaria, zobaczcie listę artykułów o kosztach życia w różnych krajach świata. Jeśli natomiast chcecie dowiedzieć się więcej samej Gran Canarii, to zobaczcie artykuł o podstawowych informacjach na temat Gran Canarii lub inne wpisy z kategorii „Gran Canaria” na naszym blogu.